AZS:

Jesteśmy jeszcze za słabi na czwórkę…

Mateusz Howis: Panie trenerze, przegrywamy mecz o wszystko z Victorią Wałbrzych, dlaczego to właśnie goście awansowali do czwórki, a nie AZS?
Tomasz Paluch*: Naprawdę Wałbrzych zagrał dobre zawody, było widać, że jest zdecydowanie lepszym zespołem od nas, w każdym elemencie i na każdej pozycji. Goście odnieśli zasłużone zwycięstwo. Nam zabrakło tych armat, nie graliśmy dobrze od początku. Może byliśmy za mało zdeterminowani. Takie proste elementy jak zagrywka i atak zawodziły z naszej strony. My zagraliśmy to co w tej chwili umiemy najlepiej i to było widać na boisku. Jeszcze byliśmy za słabi na tę czwórkę i to wyszło w tym meczu. Tak jak mówiłem – zdecydowane, zasłużone zwycięstwo Wałbrzycha.

Pan cały sezon podkreślał: gramy o spokojne utrzymanie. Ten cel został zrezalizowany, ale czy szósta pozycja na zakończenie rozgrywek jest dobra?
To miejsce jest adekwatne do naszych możliwości. Jeśli weszlibyśmy do czwórki, to byłoby to już ponad zakładany przed sezonem plan. Zespół został osłabiony, trzech zawodników odeszło. Robiliśmy wszystko, żeby zaprezentować się jak najlepiej i się utrzymać, i z tego jesteśmy zadowoleni. Uważam, że sezon jest plusowy dla nas, nabyliśmy kolejne doświadczenia i tak by trzeba było to zamknąć. Przygotowujemy się do następnego sezonu, myślimy co będzie dalej. Utrzymaliśmy się, zrobiliśmy to co mieliśmy zrobić; szkoda, że nie udało się wejść do czwórki, ale założenie które było zostało wykonane w stu procentach.

W tamtym sezonie ograliście Jokera Piła i mieliście szansę na awans. Teraz scenariusz się nie powtórzy i to Joker może awansować. Pobawmy się w typera i powróżmy, kto z czwórki Joker, Morze Bałtyk, Victoria i Orion ma szansę na I ligę…
Jest teraz bardzo ciekawa sytuacja. Wyniki w dwóch, trzech ostatnich kolejkach pokazały, że zespoły z dolnej części tabeli wzięły się do grania i naprawdę poziom jest wyrównany. Jeśli miałbym typować: myślę, że Wałbrzych może sprawić dużą niespodziankę. Joker Piła, choć przegrał dwa razy z Sulechowem w rundzie zasadniczej, ma jednak inne cele niż Orion i tu obstawiam 70:30 dla Piły. Moim czarnym faworytem jest jednak Wałbrzych, myślę, że ten zespół jeszcze namiesza i może powalczyć. Patrząc jednak na cały sezon wydaje mi się, że Joker wygra naszą grupę, wejdzie do finału i ma dużą szansę na awans.

W Sportowym Salonie Fryzjerskim (Radio Index, niedziela 20.00) są rubryki "na plusie" i "na minusie". Czy siatkarski AZS można umieścić w pierwszej, czy drugiej rubryce?
Myślę, że ani plus… (po chwili zastanowienia) Może nawet trochę ze wskazaniem na plus. Na pewno nie na minus, bo przez fachowców byliśmy uznawani za trzecią siłę województwa, że będziemy walczyć o utrzymanie. Spokojnie się utrzymaliśmy i mamy z głowy. Wiadomo, że jak walczy się o utrzymanie to są nerwy i emocje, ciężko się gra. Tak jak mówię, ze wskazaniem na plus, bo utrzymanie jest naszym najlepszym wynikiem, jaki mogliśmy osiągnąć w tej lidze.

Dziękuje.

*Tomasz Paluch: od 2002 roku grający trener siaktarzy AZS-u Zielona Góra. Ma 39 lat, żonaty z Agatą, ma dwie córki (Natalia i Maja). Grał między innymi w Zrywie Zielona Góra i Skrze Bełchatów.

Autor: Mateusz Howis

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00