KULTURA:

Uzasadniona ucieczka z domu

Dla jednych studiowanie to niekończąca się impreza, dla innych ambitna walka o wysokie noty, a dla kolejnych: po prostu uzasadniona ucieczka z domu. Zanim zdecydujemy się na wynajęcie mieszkania czy pokoju w akademiku, oceńmy na chłodno nasze zaplecze finansowe i kwotę, jaką są w stanie wyskrobać nasi bliscy. Nie można z góry zakładać, że otrzymamy stypendium naukowe czy socjalne. Owszem, jest to spora i pewna pomoc, ale naukowe otrzymamy po pierwszym roku nauki (i tylko kilka najlepszych osób), a socjalne ma bardzo rygorystyczne zasady, nawet kilka złotych powyżej wyznaczonego progu może zaprzepaścić roczną płynność finansową. Miejsce, które będzie naszym chwilowym drugim domem, musi zaspokajać nasze potrzeby i być fizycznie możliwym do utrzymania.

■ Stan studencki w DS-ie

    Najtańsze oferty mieszkaniowe świadczą akademiki. Przypominają studencie osiedla pełne ludzi z jednego środowiska głównie w tym samym przedziale wiekowym. Często w cenie jest ujęty bezpłatny dostęp do internetu czy korzystanie z sali telewizyjnej. Opłaty za media (pobór wody, prądu, gazu) zależą od administratora. Czasem cena jest taka sama dla wszystkich mieszkańców, a niekiedy aneksy posiadają indywidualne liczniki. W akademikach wyczuwalny jest klimat studenckiego stanu i nie sposób się nudzić. Atutem mieszkania tam jest szybki przepływ informacji, poznawanie ciągle nowych ludzi i sprawna wymiana notatek. Jednak trzeba się liczyć z brakiem prywatności i niespodziewanymi imprezami za ścianą bez względu na to, czy masz jutro kolokwium, czy nie.

■ Konwenanse na stancji

    Oferty kwater prywatnych są wszelakie i bardzo różnorodne. Najlepszym rozwiązaniem jest wynajęcie mieszkania przez grupę zaprzyjaźnionych osób i wspólne gospodarzenie. Podział obowiązków jest jasny,
a czas wyznaczony na naukę lub zabawę wyznaczają mieszkańcy. Inaczej ma się sytuacja w wynajętym pokoju u rodziny albo starszej, samotnej pani. Ani jedni, ani druga nie lubią obcych w domu i głośnych spotkań towarzyskich pod ich dachem. O ile ci pierwsi nie ingerują w życie prywatne swoich lokatorów, o tyle starsze panie kochają pytać, gdzie byliśmy wczoraj wieczorem, dlaczego tak niezdrowo się odżywiamy i zrobić pobudkę, gdy nie planujemy iść na poranny wykład.
    Od tego, gdzie zamieszkamy, będzie zależeć nasze samopoczucie i stan umysłu. Mieszkanie na własną rękę to bardzo ekscytujący początek samodzielnego życia. Żyjmy więc tak, jak chcemy, tylko nie zapominajmy o priorytetach – bo to one zrobią z nasz przyszłych licencjatów i magistrów!
 

Autor: Paweł J. Sochacki

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00