KULTURA:

Studia za granicą – gra warta świeczki

Często mówi się, że aby rozpocząć studia za granicą, trzeba mieć pełną kieszeń albo bogatych rodziców i do tego bardzo dobre oceny. Życie weryfikuje jednak te poglądy, bo wcale nie trzeba „mieć samych piątek na świadectwie”. Najbardziej liczy się motywacja i zaangażowanie kandydata: dla uczelni są to sprawa najistotniejsza. Osoby zainteresowane studiami za granicą wcale nie muszą posiadać certyfikatu językowego, choć – owszem – jest on przydatny. Jeżeli nie posiadamy certyfikatu, uczelnia może sprawdzić nasz poziom języka angielskiego zapraszając nas na test językowy lub rozmowę kwalifikacyjną. Takie testy lub rozmowy odbywają się również w Polsce, dzięki temu podróże za granicę, już na etapie rekrutacji na studia, nie są konieczne.

Aby rozpocząć studia za granicą, trzeba oczywiście wybrać kraj, w jakim chcemy studiować, a następnie uczelnię, no i wreszcie wymarzony kierunek. Jeżeli już wiemy, co i gdzie chcemy studiować,  wystarczy złożyć aplikację i załączyć do niej stosowne dokumenty. No, ale co zrobić, jeżeli nie wiadomo, jak się do tego zabrać? Z pomocą przychodzi Internet, można zapytać znajomych albo udać się do ambasady danego kraju w Polsce.

Pomoc za darmo

Są również programy, które pomagają studentom w wyjazdach zagranicznych na studiach. Erasmus jest programem, który umożliwia wyjazdy studentów za granicę na część studiów. Jeżeli chcemy wyjechać za granicę na całe studia, możemy skorzystać np. z Programu eduABROAD. – Program eduABROAD to szansa dla wszystkich pragnących zdobywać wiedzę i doświadczenie na zagranicznych uczelniach wyższych. Program oferuje bezpłatną pomoc przy wyborze odpowiedniego kraju, uczelni i kierunku studiów, a także zebraniu wszystkich dokumentów i przygotowaniu aplikacji – tłumaczy Agnieszka z Programu eduABROAD, która na co dzień pomaga osobom, które zastanawiają się nad rozpoczęciem studiów za granicą. Program eduABROAD to oficjalne przedstawicielstwo zagranicznych uczelni wyższych w Polsce, dlatego za udział w Programie i pomoc studenci nie ponoszą opłat. – W Programie eduABROAD aplikację na studia za granicą można złożyć bezpośrednio w Polsce, dzięki temu wszystko jest znacznie prostsze, a studia za granicą stają się realne – dodaje Agnieszka.

Przykład Justyny

A co to naprawdę znaczy studiować za granicą? – Studiowanie za granicą to rewelacja. Wszystko, o czym opowiadali studenci na zagranicznych uczelniach, jakich znalazłam w Internecie, sprawdziło się, tu naprawdę studia są praktyczne, a wykładowcy doceniają studentów za umiejętności, wiedzę oraz chęć jej zdobywania. Nie żałuję, że wyjechałam i nie mam zamiaru wracać – z ogromnym entuzjazmem relacjonuje Justyna, która wyjechała do Danii po tym jak przeczytała na portalu www.studiazagranica.pl o możliwości bezpłatnych studiów w tym kraju. – Teraz zachęcam znajomych, żeby też próbowali, bo naprawdę warto. Tu w Danii system nauczania jest zupełnie inny, tak samo jak na innych zagranicznych uczelniach, nigdzie nie spotkałam się z takim szacunkiem i zrozumieniem oraz indywidualnym podejściem do studenta. Inni studenci studiujący w Anglii, Irlandii czy Holandii, których poznałam podczas dyskusji w Internecie, mówią to samo – dodaje Justyna, która do Danii wyjechała zaraz po zdanej maturze.

Czy mnie na to stać?

Często najwięcej wątpliwości dotyczących studiowania za granicą nasuwają sprawy praktyczne: „gdzie będę mieszkać?”, „czy za studia będę płacić?”, to pytania, jakie zadaje sobie niejedna osoba myśląca o wyjeździe po indeks za granicę. Na szczęście, uczelnie doskonale rozumieją międzynarodowych studentów i udostępniają im swoje akademiki lub pomagają znaleźć stancję, czy pokój w mieszkaniu studenckim. Kwestie finansów dotyczące studiów, to zarówno opłaty za same studia, jak i koszty utrzymania.

Studia płatne czy bezpłatne – to zależy od kraju. W Danii na przykład za studia nie zapłacimy nawet złotówki, gdyż studia dla obywateli Unii Europejskiej w tym kraju są bezpłatne. Na bezpłatne studia można liczyć również na przykład w Irlandii, pod warunkiem, że będą to pierwsze studia kandydata. Inaczej sytuacja wygląda jednak w Anglii czy Holandii, gdzie za studia trzeba płacić. Jednak, od kiedy Polska jest w Unii Europejskiej, te koszty są znacznie mniejsze. – W Anglii na pokrycie kosztów czesnego można otrzymać pożyczkę, którą rozpoczyna się spłacać dopiero po ukończeniu studiów i rozpoczęciu pracy, kiedy zarabia się, co najmniej kilkanaście tysięcy funtów rocznie, a wtedy spłaca się i tak jedynie po kilka lub kilkanaście funtów na miesiąc. To naprawdę mała kwota przy takich zarobkach. A przecież za granicą studiuje się również po to, aby dobrze zarabiać – tłumaczy Krzysztof, który kończy w tym roku studia reżyserskie w Anglii.
Niezależnie od kraju studenci ponoszą koszty zakwaterowania, wyżywienia, dojazdów czy studenckich przyjemności. Na pokrycie tych kosztów można otrzymać stypendium, wziąć pożyczkę, jednak zdecydowana większość studentów oprócz samego studiowania, również pracuje podczas studiów. Studenci międzynarodowi mogą liczyć na znaczne ułatwienia przy uzyskiwaniu pozwolenia na pracę, a często to pozwolenie jest w ogóle niepotrzebne. Również pracodawcy są przychylni dla studentów przybywających z innych krajów, doceniają ich zaangażowanie i sumienność, oferując im pracę podczas studiów, która zazwyczaj umożliwia samodzielnie utrzymanie.

Nowi przyjaciele

Studiowanie za granicą to jednak nie tylko nauka, uczelnia, a do tego często też praca, ale również zabawa. To, co oprócz wiedzy, umiejętności i doświadczenia, zdobywają studenci za granicą, to również międzynarodowe przyjaźnie, które zawiązują się podczas wspólnych imprez, doskonałej zabawy, ale również podczas pracy w grupach, na przykład przy projektach przygotowywanych na uczelni. – Bo właściwie same studia za granicą to przyjemność, a to dzięki temu, iż na zagranicznych uczelniach każdy student ma możliwość rozwijania swoich zainteresowań i pasji, a wykładowcy chętnie odpowiadają na wszystkie pytania i są do dyspozycji studentów również po zajęciach. Uczelnie zagraniczne oferują swoim międzynarodowym studentom wiele więcej, niż tylko same studia – mówi Szymon, który studiuje na jednej z uczelni w Holandii.

Moja przyszłość

Wyjazd za granicę na studia na semestr lub dwa, licencjat czy inżynier w Polsce, a magister za granicą lub na odwrót, bądź wyjazd za granicę na studia po maturze i studiowanie tam aż do magistra. Opcje są różne, a to, na co się zdecydujemy, zależy tylko od nas. Skoro są możliwości, warto z nich skorzystać, bo przecież już wiele osób właśnie za granicą ukończyło studia, a teraz mile wspominają te wspaniałe czasy, ciesząc się z dobrej pracy i obiecującej kariery zawodowej dzięki zdobytemu za granicą wykształceniu.

Autor: Karol Kaleta

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00