KULTURA:

Smaki Zielonej Góry – herbaciarnia W poszukiwaniu straconego czasu

Herbaciarnia – Galeria
W poszukiwaniu straconego czasu
ul. Mariacka 5

Fascynacje literacko-herbaciane
Wspominałam kiedyś o moich upodobaniach do nadrabiania lektury w zacisznym kącie kawiarni. Słodkim odprężeniem po dołująco-wyczerpującym tygodniu jest dla mnie książka, ciastko i dobra kawa. Albo herbata! Dla miłośników gatunku sensacyjna zielona, romantyczna biała lub czerwona rodem z horroru. W swe skromne progi zaprasza eteryczna herbaciarnia „W poszukiwaniu straconego czasu” – nęci egzotycznymi aromatami i wyrafinowanym, acz przytulnym wnętrzem. Kto choć raz da się uwieść jej nieprzeciętnemu klimatowi, zostanie odmieniony na zawsze – to jak inicjacja i wstąpienie na zupełnie nowy poziom estetyki.

Filiżanka pełna smaku
Wiecie, że słowo filiżanka reprezentowało kiedyś Polskę w konkursie najpiękniejszych wyrazów? Ale do rzeczy! Na świecie musi istnieć chyba z milion rodzajów herbaty i możecie być pewni, że w menu tej herbaciarni znajdziecie większość z nich. Podawane są w niewielkich dzbanuszkach w filcach, tak w sam raz na duchową ucztę dla dwóch osób. Mam kilka swoich faworytów. Na zimę na przykład – rozgrzewająca i pokrzepiająca Cynamonowa albo Zimowy Czar z goździkami. Na lato – tu już zupełnie inna bajka – zielona mrożona z mango i miętą. Zapewniam, że każdy miłośnik herbaty znajdzie tu coś dla siebie. Warto też się skusić na absolutnie genialny orzechowiec, sernik albo nawet jabłecznik z lodami! Jednak istna atrakcja to letnie truskawki z bitą śmietaną, ubitą chwilę wcześniej na zapleczu.

Dla ciała i dla ducha
To miejsce ma naprawdę niespotykany czar i urok. Tu rzeczywiście można odnaleźć utracony, zagubiony gdzieś po drodze czas, zupełnie się zapomnieć i odżyć. Smaki i aromaty z każdego zakątka świata zachwycają egzotyką i wyrazistością, a domowe, rozpływające się w ustach desery smakują jak te babcine. Zdecydowanie nie ma takiego drugiego miejsca w Zielonej Górze, a jeśli jest, to proszę mnie uświadomić, bo nie chciałabym dłużej żyć w pysznej ignorancji. Kilka wskazówek dla studenckiej trzódki – kiedy świat wydaje wam się bardziej szary niż zwykle, zabłądźcie za naszą Norwidowską bibliotekę, a znajdziecie wszystko, czego potrzeba na poprawę humoru. Enjoy!
 

Autor: Anna Nadstoga (anna.nadstoga@o2.pl)

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00