KULTURA:

Era życia bez…

Guma bez cukru, kawa bez kofeiny, odtłuszczone mleko i śmietana, piwo bez alkoholu… Jest więcej przykładów nowej ery produktów „bez”, które wkradły się ukradkiem do codziennego świata i nikogo już obecnie nie dziwi ich byt. Produkty te pozwoliły bez konsekwencji decydować się na posiłki wcześniej niewskazane. Jedząc słodycze bez węglowodanów nie trzeba pilnować diety, obawiać się chorób układu krążenia czy zepsutych zębów. Dzięki zabiegom usuwania kluczowych składników z produktów stają się one nową, lepszą wersją swojego przodka. Pijąc colę, której szklanka zawiera jedenaście łyżek cukru, każda szanująca się dietomaniaczka zastąpi ją odpowiednikiem w wersji ZERO. Różnica w smaku prawie niewyczuwalna, ale świadomość nieprzybierania na wadze – bezcenna.
 
Era produktów „bez” zatoczyła większe koło. Na przykładzie żywności, która nie tracąc na walorach smakowych zmieniła swoje kaloryczne oblicze, okazało się, że można być winnym bez kary. Odkrywając przy okazji, że przyjemność jest dwukrotnie większa, ponieważ pozbawiona kosztów. Naturalną funkcją ludzkiej egzystencji jest dobieranie się w pary, zakładanie rodzin i prokreacja. „Bez” i w tej sferze odcisnęło swoje piętno. Jak informuje na portalu wedwoje.pl psycholog Jowita Wójcik, single stanowią 26% całego dorosłego społeczeństwa. Siedmiomilowa grupa ludzi, która zdecydowała się na życie bez związku, bez zobowiązań czy bez dzielenia się majątkiem, stanowi bezrozsądkową konsekwencję wspomnianej ery „bez”. Wiadomo, że single będą bezdzietni, nie wyjadą w podróż poślubną ani nie obudzą się u boku kochającej osoby. Mogą jednak cieszyć się nieograniczoną swobodą i brakiem zobowiązań, jakie niesie ze sobą prosperowanie rodziny.
 
Żyjemy bez czasu wolnego, jadąc samochodem na benzynie bez ołowiu zaciągając się sztucznym papierosem bez tytoniu. Jedziemy przed siebie bez zobowiązań i bez zbędnego bagażu. Decyzje o dozowaniu rzeczy w formie „bez” czy w pierwotnej postaci należą tylko do nas. Kto raz kochał, nie zawsze przyznając to przed sobą, ukradkiem będzie wypatrywać ponownego smaku miłości, tak jak smaku prawdziwego masła czy prawdziwej kawy, o której wiadomo, że postawi w potrzebie na równe nogi.

Autor: Paweł J. Sochacki

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00