SPORT:

Czy poker to sport?

▪ 1. W pokerze liczy się szczęście

W pokerze jest tyle samo hazardu, co w brydżu czy np. w piłce nożnej. W każdej dziedzinie o sukcesie decyduje kilka czynników. Są wśród nich zarówno umiejętności, jak i szczęście. Ale to drugie można sobie wsadzić głęboko w kieszeń, kiedy nie ma się umiejętności. I to właśnie one w największym stopniu decydują o ostatecznym wyniku.
Czy gdyby Małysz nie miał umiejętności, to przez tyle lat utrzymywałby się w czołówce? Na pewno nie. I tak samo jest w pokerze. Jeśli ktoś chociaż trochę interesuje się tym sportem, to z łatwością wymieni nazwiska kilku graczy, którzy od lat są uważani za najlepszych na świecie. Czy Doyle Brunson, Phil Ivey, Daniel Negreanu mogliby wygrywać regularnie największe turnieje, w których startuje po kilkuset, a nawet kilka tysięcy graczy, gdyby nie potrafili grać w pokera? Czy samo szczęście by wystarczyło? Odpowiedzcie sobie sami.

▪ 2. Poker uzależnia

Przeciwnicy pokera (a raczej ci, którzy nigdy nie mieli z nim styczności, ale oczywiście wiedzą, że to zło) podnoszą argument, że poker uzależnia. Oczywiście, mają rację. Ale wszystko uzależnia, jeśli ktoś nie potrafi panować nad sobą. Idę o zakłada, że wskaźnik ludzi uzależnionych od pokera jest niższy niż ludzi uzależnionych od zakupów, jedzenia, czy alkoholu. Zresztą to ostatnie to ciekawy temat.
Jest rzeczą powszechnie wiadomą, że alkohol może uzależnić, a jakoś nikt nie zakazuje jego sprzedaży. Lepiej, polski rząd jeszcze na tym zarabia.
W ubiegłym roku było to kilka miliardów złotych! Następnie część tych pieniędzy jest przeznaczana na finansowanie działalności Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Oczywiście nie chodzi mi o to, żeby Sejm uchwalił ustawę zakazującą sprzedaży alkoholu, bo to bez sensu. Każdy powinien wiedzieć, gdzie jest granica w piciu, której nie może przekroczyć.
I w pokerze jest tak samo. Jeśli ktoś zna zasady bankroll management (czyli zarządzania kapitałem) to potrafi ocenić na jakich stawkach może grać, aby w razie słabszego dnia nie przegrać całego kapitału.
Zakazując gry w pokera (to i tak tylko pobożne życzenie ustawodawcy) stawia się go na równi z narkotykami, co jest dla pokera krzywdzące i niesprawiedliwe. Z pokerzystów natomiast robi się przestępców.

▪ Przegapiony zysk

Zanim ktokolwiek zacznie krytykować pokera, najpierw niech chociaż pozna zasady i zagra kilka razy. Po to, żeby miał pojęcie, o czym mówi. Jestem przekonany, że 3/4 osób, które wypowiadają się krytycznie o tym sporcie, nigdy nie miała z nim styczności. Ale tak to niestety jest w naszym kraju. Każdy jest ekspertem w piłce nożnej, skokach, a ostatnio również w przyczynach katastrof lotniczych i właśnie pokerze.
Gdyby nasi politycy byli na tyle inteligentni, to w pokerze  zobaczyliby źródło kolejnych dochodów dla budżetu państwa. Polacy grają w pokera przez internet (co jest obecnie oczywiście zabronione :-), w turniejach ,,na żywo” i nieźle na tym zarabiają. A teraz pomyślcie, że ani grosz z tych pieniędzy nie trafia do budżetu. Zamiast nałożyć np. 20-procentowy podatek (podobny do tego z giełdy) od zysku osiąganego na koniec roku, to mielibyśmy (a właściwie miałby rząd) ostrożnie licząc kilkadziesiąt milionów złotych więcej na wydatki. Pojawia się pytanie, czy Polska jest na tyle bogatym krajem, aby rezygnować z takiej kwoty? Wiem, że to niedużo, jeśli weźmiemy pod uwagę całkowity dochód państwa, ale cóż, grosz do grosza…
Nie wiem, na co liczyli panowie z Wiejskiej, wprowadzając ustawę hazardową? Może na to, że polscy pokerzyści będą siedzieć cicho i potulnie przestaną grać w pokera on-line. W takim razie polecam im odwiedzenie kilku pokerroomów (w skrócie, to platforma internetowa umożliwiająca grę w pokera), w których regularnie odbywają się turnieje, w których mogą zagrać jedynie Polacy. I uwierzcie mi, gra w nich więcej niż kilka osób.
Zresztą równie dobrze, co poker internetowy, ma się także poker rozgrywany ,na żywo”. Jeśli ktoś chciałby zagrać w takim turnieju, to bez problemu znajdzie lokal, gdzie to jest możliwe.

▪ Warto się przekonać

Ustawa hazardowa jest martwa (nikt nie egzekwuje tych przepisów) i proponuję skończyć z tworzeniem pozorów, że jest inaczej. Lepiej zmienić prawo na normalne i kontrolować rynek pokera niż pozwalać na jego rozwijanie się poza prawem.
A Was zachęcam do poznania zasad pokera i zagrania chociaż kilka razy. Jestem pewien, że wtedy zmienicie swoje zdanie o tym sporcie na pozytywne (chyba, że już takie macie :-).
Więcej o pokerze przeczytacie na moim nowym blogu: www.poker-live.weebly.com

Autor: Jakub Suszka

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00