MUZYKA:

Stary Lao podbija Żary!

Mam takie szczęście do Lao Che, że wszystkie ich koncerty, na których byłam, są imprezami plenerowymi. I po każdej mam inne odczucia co do tej grupy – raz jestem niemile rozczarowana, raz zachwycona. Piątkowy występ należał do tych bardzo udanych i pozytywnych. Bo pomimo licznych utworów z ostatniej płyty „Prąd Stały / Prąd Zmienny”, zespół zaprezentował też kawałki ze starszych wydawnictw. Podsumować można tą setlistę słowami: było wszystkiego po trochu. Nie zabrakło „Hydropiekłowstąpienia”, „Drogi Panie” czy „Czerniaków” i innych piosenek z „Powstania”, którego grania zespół ostatnio tak skrzętnie unikał.
 
Przy okazji koncertu udało mi się krótko porozmawiać ze Spiętym (wokalistą i tekściarzem zespołu):
 
Jak wrażenia po dzisiejszym koncercie?
Fajnie było, bardzo fajnie! Ja lubię plenery, bo się człowiek mniej poci. Było sporo osób, dobre brzmienie. To był nasz pierwszy koncert w Żarach, wrażenia pozytywne.
 
Wydaliście już cztery płyty, jakie plany zatem macie na najbliższą przyszłość?
No kolejna płyta, ale to za wcześnie żeby o niej cokolwiek mówić, bo to jest dopiero w powijakach. Na razie coś dłubiemy, ale mamy taki swój etosik, żeby nie zdradzać półproduktów, więc nie będę nic więcej o tym mówił. Będzie to kolejna płyta, piąta, zespołu Lao Che.
 
I znowu będzie to coś tematycznego czy kompozycja luźna, jak ostatnia?
My nie robimy płyt, które są całkowicie otwarte- kawałków, które są po prostu piosenkami. Są to oczywiście piosenki, ale coś tam je jednak spala, jest jakiś zbiór wspólny. Jesteśmy jednym zespołem, a ja jako tekściarz też jestem jedną osobą, to się gdzieś tam przenika i to słychać na płytach- że wszystko się łączy.
 
Skoro przeszliśmy do tekstów- skąd czerpiesz inspiracje?
Po prostu żyję, funkcjonuję, obserwuję, rozmyślam i tyle.
 
Skąd pomysł na solowy projekt Spiętego?
Jak gramy z zespołem to jestem jedną siódmą składu. To jest, może nie typowe, ale mimo wszystko rockowe granie. A ja lubię też inne gatunki, które są bardziej subtelne, które są oszczędne maksymalnie, więc tak sobie pomyślałem, że fajnie byłoby solowo, tak przejrzyście zagrać.
 
Gdzie możemy spotkać Lao Che w najbliższym czasie?
Gramy parę festiwali, bierzemy udział w akcji „Męskie Granie”, także będzie się działo w naszym przypadku.

Autor: Sonia Żarska ‘maleńka’

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00