MUZYKA:

Naprawdę O.S.T.R.-y klip!

W tym roku na gali nie zabrakło sporej sensacji – przewodniczący jury Yach Paszkiewicz, nazywany "ojcem polskiego teledysku", ogłosił ze sceny, że "to koniec Yachów w tym miejscu". Jego żona, współorganizatorka imprezy Magda Kunicka-Paszkiewicz, szybko ripostowała, że "Yach się wyśpi i wzmocni", a Yach Film będzie nadal się odbywał w takiej formie jak obecnie.

– Chcemy wykreować klipy na nowo, pokazać światowy dorobek – powiedział Yach Paszkiewicz portalowi INTERIA.PL na gorąco jeszcze podczas trwania gali.

Yach podkreślił, że zależy mu, by festiwal był również pozytywną alternatywą i miejscem, na którym pokazuje się młodych twórców. W planach na 18. edycję ma sprowadzenie tak uznanych autorów klipów jak m.in. słynny fotograf Anton Corbijn (m.in. Depeche Mode, U2), Francuz Michael Gondry (m.in. Bjork), Chris Cunningham (Placebo, Portishead, Bjork, Madonna, Aphex Twin) czy nasz Zbig Rybczyński (Oscar za "Tango", słynne "Imagine" Johna Lennona). Do tego potrzebne mu są większe fundusze.

– Takie miasta jak Kraków, Warszawa czy Łódź przyjmą mnie z otwartymi ramionami. Jeśli Gdańsk chce nas zatrzymać, to się musi bardziej postarać – uważa Yach.

Podczas gali w gdańskim klubie "Miasto Aniołów" miało być luźniej niż w poprzednich latach, kiedy ceremonia wręczenia nagród odbywała się w prestiżowym Teatrze Wybrzeże. O swobodniejszą atmosferę miał dbać jeden z prowadzących Paweł "Konjo" Konnak (pełnił taką funkcję podczas pierwszej edycji w 1991 roku). Momentami jednak nad właściwym przebiegiem gali musiał panować drugi prowadzący Hirek Wrona (od pewnego czasu również juror Yach Filmu), który chyba jako jedyny na sali zachowywał pełny spokój.

Jurorzy ponownie docenili klipy twórców muzycznej alternatywy, nie oglądając się na oczekiwania związane z otwarciem się na szerszą publiczność. Np. nagrodę za reżyserię zdobył Matthew Schroeder, autor klipu wykonawcy o pseudonimie Bajzel, którego można pamiętać z tegorocznego Open’er Festival czy Off Festival.

Wydaje się, że tegoroczne decyzje jury potwierdzają obawy, że Yach Film stoi na rozdrożu. Nagrody publiczności przypadły bowiem tak znanym wykonawcom, jak m.in. Feel z Iwoną Węgrowską czy duetowi Ewelina Flinta i Łukasz Zagrobelny.

Yach Paszkiewicz wciąż upiera się, że zamierza wciąż nagradzać prace nowatorskie, wybitne i przełomowe, a przy tym niszowe. Szef Yach Filmu dodaje jeszcze, że był przeciwnikiem oddania głosu publiczności. Uważa on, że festiwal w ten sposób za bardzo zbliża się do imprez w stylu Fryderyki, gdzie nagrody wręcza właśnie widownia.

W tym roku mocno zaznaczyli swoją obecność hiphopowcy. Zaskoczeniem nie jest Grand Prix dla Balbiny Bruszewskiej za klip "Jak nie Ty, to kto?" O.S.T.R.-ego. W końcu Hirek Wrona nie bez powodu ujawnił, że w tej kategorii była to najkrótsza dyskusja jury. Balbina statuetkę zdobyła także w kategorii "najlepszy teledysk do muzyki hiphop", w której decydowała publiczność.

Za scenariusz wyróżniono za to obrazek do sporego przeboju "W aucie" Sokoła i Pono.

Przepadły klipy, które miały największą liczbą nominacji (po trzy): czyli "At the left hand ov God" metalowego Behemotha i "Jest cudnie" Maryli Rodowicz. Teledysk ekipy Nergala, w którym można zobaczyć apokaliptyczne wizje piekła, inspirowane malarstwem Boscha, otrzymał jedynie statuetkę za montaż.

Darek Szermanowicz, autor "At the left hand ov God", został również wyróżniony za inne klipy w kategoriach w których decydowała publiczność. To wspomniany wcześniej klip do "Pokonaj siebie" grupy Feel i Iwony Węgrowskiej (najlepszy wykonawca / zespół) oraz specjalny Yach użytkowników portalu INTERIA.PL dla "Thing we’ve got" grupy Afromental.

Podczas gali w "Mieście Aniołów" wystąpiły trzy wokalistki, reprezentujące różne pokolenia: bluesowa dama Martyna Jakubowicz, Maria Peszek ("Nie mam czasu na seks" i utwór "Rosół" z nowej, platynowej już płyty "Maria Awaria") oraz debiutantka Iza Lach, dla której był to jeden z pierwszych występów w karierze. Jak sama przyznała w rozmowie z INTERIA.PL, z niecierpliwością czeka na moment, kiedy pojawi się na scenie i skupi na sobie uwagę publiczności.

Drewnianego Yacha, nagrodę organizatorów, za pracę pominiętą przez jury otrzymał zespół De Mono za "Asfaltowe łąki". Swoje wyróżnienie ("za olśnienie") przyznała także Maria Peszek, dla zespołu Dick 4 Dick za "Another Dick".

Razem z Yach Filmem odbywa się także Festiwal Mały Jaś z teledyskami dla dzieci. Jedenastą edycję wygrał klip "Jak siebie samego" Małego Wu Wu zrealizowany przez Katarzynę Rolbiecką.

Oto pełna lista zwycięzców Yach Film 2008:

Nagrody jury:

Grand Prix:
Balbina Bruszewska – O.S.T.R. feat. Brother J "Jak nie Ty, to kto?"
Reżyseria:
Matthew Schroeder – Bajzel " Window"
Scenariusz:
Kuba Łubniewski – Sokół feat. Pono "W aucie"
Montaż:
Dariusz Szemanowicz – Behemoth "At the left hand ov God"
Zdjęcia:
Marek Dawid – Ramona Rey "Skarb"
Animacja:
Katarzyna Rolbiecka – Miecz Szcześniak "Sama Cie droga poprowadzi"
Inna energia:
Małgorzata Mazur, Łukasz Jastrubczak – 100nka "Koń i mysz".

Nagrody publiczności:

Za najlepszy teledysk do muzyki rock:
Czesław Śpiewa "Maszynka do świerkania" – real.M. Nygaard Hemmingsen
Za najlepszy teledysk do muzyki pop:
Ewelina Flinta i Łukasz Zagrobelny "Nie kłam, że kochasz mnie" – real. Jarosław Żamojda
Za najlepszy teledysk do muzyki hip hop:
O.S.T.R. feat. Brother J "Jak nie Ty, to kto?" – real. Balbina Bruszewska
Dla najlepszego wykonawcy / zespołu:
Feel & Iwona Węgrowska "Pokonaj siebie" – real. Dariusz Szermanowicz
Yach użytkowników portalu INTERIA.PL:
Afromental "Thing we’ve got" – real. Dariusz Szermanowicz. Autor: interia.pl / Michał Boroń, Gdańsk

Zobacz więcej
Back to top button
0:00
0:00