6 dni zdjęciowych, około 50 osób na planie i mroczny kryminał w tle – tak w telegraficznym skrócie wyglądała praca nad teledyskiem do utworu "Bliżej". Jak powiedział nam Michał Wiraszko, frontman zespołu Muchy, praca nad tym klipem była dla niego wielkim przeżyciem:
Michał Wiraszko – zespół Muchy
A jak doszło do kolejnej współpracy z Grzegorzem Lipcem? O tym ponownie Michał Wiraszko:
Michał Wiraszko – zespół Muchy
Zbliżająca się premiera teledysku do "Bliżej" to doskonały pretekst do wypytania wokalisty Much o pracę nad nowym albumem, który ma się ukazać jesienią.
Michał Wiraszko – zespół Muchy
Poznaliśmy już oficjalną datę premiery teledysku! Według informacji, która pojawiła się na facebookowym profilu zespołu będzie to 7 lutego w jednym z zielonogórskich, starych kin. Szczegóły już wkrótce. Po seansie przewidziany afterek w Piekarni Cichej Kobiety. M. in. z "muchowym" tanecznym setem a'la didżejskim! Póki co w sieci pojawił się zwiastun do wspomianego klipu. Możecie go zobaczyć poniżej:
Oto co o pracy nad teledyskiem napisał specjalnie dla Radia Index Oskar Kozłowski:
Pomysł na music video powstał w kilka dni. Bardzo szybko znaleźliśmy wspólny klucz do sposobu opowiedzenia historii w teledysku. Inspirację czerpaliśmy z amerykańskich filmów gatunku kryminalnego. Po napisaniu scenariusza przeszliśmy do fazy pre-production. Okres przygotowawczy jest jednym z najważniejszych etapów w filmie. To ten okres wymaga zapięcia wszystkiego na ostatni guzik. Jeżeli pre-production jest dobrze przygotowane od strony castingu, scenografii, kostiumu, storyboardu, oświetlenia, itd. to później wejście na plan zdjęciowy jest czystą formalnością. Ludzie tworzący projekt wiedzą jak film będzie wyglądał, w jakim kierunku idziemy i co chcemy opowiedzieć.
Z Grzesiem Lipcem chcieliśmy stworzyć teledysk, który będzie nawiązywał do klasyki gatunku thrillera bez śpiewającego zespołu do kamery. Krótka mroczna historia bez dialogu, opowiedziana obrazem ze świetną muzyką Much.
Plan zdjęciowy trwał 6 dni. Wszystkie lokacje do teledysku zrealizowaliśmy w Zielonej Górze.
Od początku produkcji zgadzaliśmy się z Grzesiem co do ruchu kamery z ręki. Daje ona organiczną całość z historią opowiedzianą w teledysku. Większość zdjęć wykonaliśmy nocą. Chcieliśmy podkreślić atmosferę przestępczego, brudnego miasta z mokrymi ulicami w unoszącym się dymie.
W scenach nocnych łączyłem światło sodium ze światłami latarni na ulicy. W połączeniu z chłodnym światłem HMI na dźwigu dającym efekt księżyca. Tak powstał klucz kolorystyczny w świetle. Łamanie ciepłego z zimnym było punktem wyjściowym. Dodatkowo używałem filtrów na oświetlenie i kamerę, a także świetnych obiektywów Hight speedowych. Do kilku scen w teledysku zastosowaliśmy slow motion 100fps i 200fps.
Także trzeba podkreślić ilość pracy włożoną przez pion scenografii i kostiumów do tego projektu. Zachowanie ciągłości stylistyki filmu było dla nas bardzo ważnym elementem.
Praca nad teledyskiem była jednym z tematów, które poruszyliśmy z członkami Sky Piastowskie w poniedziałkowej odsłonie programu VIP Room:
[%]php%news%17767[%]
Autor: Paweł Hekman