ZIELONA GÓRA:

Zielona Góra promuje Winobranie w Berlinie

– Naszym zdaniem to bardzo dobry sposób na promocję – przekonuje Tomasz Nesterowicz, kierownik prezydenckiego biura. Dlaczego? Na to pytanie odpowiedział nam Piotr Włoch, jeden z członków załogi. – Pomysł wpadł nam do głowy, kiedy płynęliśmy do Szczecina. Wracaliśmy Odrą zachodnią, po stronie niemieckiej. Okazało się, że nasze jednostki budzą niesamowity aplauz. Zainteresowanie ze względu na  to, że są drewniane i odmienne stylowo od tego co pływa tam było bardzo duże. Kiedy zauważyliśmy, że zawracają za nami łodzie, a policjanci robią sobie z nami zdjęcia stwierdziliśmy, że będzie to świetna promocja dla miasta i winobrania – tłumaczy Włoch.

W taką wyprawę mogą wybrać się także zielonogórzanie bądź mieszkańcy okolicznych miejscowości. Barierą może być cena, która wynosi 100 zł za dobę. – Pierwsza część rejsu jest zaplanowana, druga natomiast w dużej mierze zależy od uczestników wyprawy – mówi Dariusz Kawecki, kolejny załogant. – Data powrotu jest bardzo luźna, zależy od pobytu w samym Berlinie, bo planujemy pływać po nim kilka dni. Jest tam ogromna ilość marin i przystani. W samym Berlinie jest około 100 tys. łodzi, więc jest to duży potencjalny klient – uważa Kawecki

Tomasz Nesterowicz twierdzi, że miasto wydało na taką promocję kilka tysięcy złotych. – Mniej niż 5 tys. – zdradził zapytany o szczegóły. Właściciele galara powiedzieli też, że w czasie samego winobrania będą organizowali rejsy do jednej z lubuskich winnic. Za półtoragodzinną przejażdżkę zapłacimy ok 30 złotych.

Autor: Karol Tokarczyk

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00