UCZELNIA:

[Bachanalia 2014] Studenci zjechali na byle czym

Jury dziarskim krokiem wkroczyło do swojej loży, a cała ulica Szafrana zawrzała rumorem i okrzykami studentów, gdy kierowcy (niekoniecznie z prawem jazdy) wsiadali do swoich pojazdów. Widzów z minuty na minutę przybywało, a gdy kierowcy dali znak wszystko ruszyło. Zjazd na byle czym otworzył Demonowy rower z balonami i konfetti, następnie łódki, rowerki, traktory, kanapy, łóżeczka dziecięce i chrumkająca świnka. Pomysłodawcy nie pozwolili nudzić się widowni.

Opinie

Po wszystkich zjazdach jury udało się na szybką naradę, ignorując oczywiście prezenty zorganizowane przez niektórych kierowców (róże, cukierki, soczki). Jaką podjęli decyzję i co oceniali? O tym opowiedzieli Elżbieta Kaźmierczak, Kierownik Działu Spraw Studenckich oraz Zdzisław Wałęga, Opiekun Naukowy AZM.

Elżbieta Kaźmierczak

Zdzisław Wałęga

Każdy wygrał na swój sposób, ale podstawowe i triumfalne miejsca przypadły następująco:

3 miejsce: Łóżeczko

2 miejsce: Uzetor

1 miejsce: Ławka Sołtysa Pierdziołka

Skąd pomysł na stworzenie funkcjonalnej, jeżdżącej kanapy z grillem? Na to odpowiedział reprezentant wygranej ekipy Krzysztof Deichsel.

Krzysztof Deichsel

Pieczę nad całym przedsięwzięciem trzymał Akademicki Związek Motorowy, który zabezpieczył teren sianem. Pogoda dopisywała, ambrozja była dozwolona, więc w pełnym słońcu studenci mogli schłodzić się zimnym trunkiem. Wszystko odbyło się bez zamieszania, nie wliczając uciekającej po sianie różowej Lamy.

Poniżej możecie znaleźć zdjęcia z przebiegu całego wydarzenia.

Autor: Anna Krawczyk

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00