Nawet pięć milionów osób będzie mogło zapomnieć o wypełnianiu PIT-a. Sytuacja się po prostu odwróci. Teraz pracodawca rozlicza za nas PIT-a tylko, gdy my o to poprosimy i gdy jedyną ulgą jest ta na dzieci. Po zmianie pracodawca będzie musiał to zrobić, chyba, że to my zawiadomimy firmę, że rozliczamy się sami. Jeśli nie zwróci się do pracodawcy z taką informacją, ten z automatu jest zobowiązany do wysłania PIT-u – tłumaczył premier Tusk. I to wraz z ulgami, a więc pracodawca będzie musiał zebrać od nas wszystkie potrzebne dane; jaka przysługuje nam ulga na dzieci, ile możemy odliczyć w ramach ulgi za Internet, a nawet to, której organizacji chcemy podarować 1 procent podatku.
Nie wiadomo co z innymi odliczeniami, np. skomplikowaną ulgą odsetkową od kupionego mieszkania. Pracodawcy już ostro protestują. W czasach kryzysu zamiast ulżyć pracodawcom, rząd nas obarcza kosztami – to cytat z oświadczenia Konfederacji Pracodawców Prywatnych.
Autor: rmf.fm