POLSKA I ŚWIAT:

O co chodzi z ACTA?

ACTA nie przewiduje żadnych uregulowań, które ograniczałyby dostęp obywateli do internetu lub wprowadzały cenzurę stron internetowych – to odróżnia ją od propozycji omawianych ostatnio w Stanach Zjednoczonych (ustawa o zapobieganiu piractwu w sieci (SOPA) oraz ustawa o ochronie własności intelektualnej (PIPA)). Umowa ACTA jest zupełnie niezwiązana z SOPA/PIPA.

ACTA nie spowoduje zmiany obowiązujących przepisów UE. ACTA nie tworzy nowych praw własności intelektualnej; dotyczy jedynie procedur i środków egzekwowania praw istniejących oraz zapobiegania naruszeniom na dużą skalę, za którymi stoją często organizacje przestępcze.

ACTA nie doprowadzi do ograniczenia praw podstawowych (np. nie wprowadza kontroli laptopów pasażerów lotniczych na granicach ani monitorowania ruchu w internecie). Poszanowanie praw podstawowych, takich jak prawo do prywatności, swobody wypowiedzi i ochrony danych osobowych jest wyraźnie wymienione jako jedna z podstawowych zasad umowy.

Do czego właściwie służy ACTA?

ACTA jest potrzebne wszystkim eksporterom w UE, którzy posiadają prawa własności intelektualnej i prowadzą działalność na skalę światową. Obecnie wielu z nich doświadcza systematycznych i szeroko zakrojonych naruszeń praw autorskich, znaków handlowych, patentów, wzorów i oznaczeń geograficznych z rąk organizacji przestępczych.

ACTA poprawi współpracę pomiędzy władzami krajowymi w poszczególnych państwach, a tym samym zwiększy skuteczność przeciwdziałania takim naruszeniom. Za przykład może tu posłużyć sytuacja pisarza, który dowiaduje się, że poza UE są sprzedawane pirackie egzemplarze jego książki, albo firmy odzieżowej, która natrafia na podróbki swoich ubrań: ACTA zharmonizuje zasady reagowania w takich przypadkach. Każdy, kto posiada jakieś prawo własności intelektualnej, poczynając od producenta wina Chianti a kończąc na właścicielu praw do gry komputerowej, uzyska lepszy dostęp do wymiaru sprawiedliwości, organów celnych i policji, dzięki czemu będzie mógł dochodzić swoich praw przeciwko twórcom podróbek i osobom naruszającym prawa autorskie.

Posiadacze praw będą mogli liczyć na skuteczne i w znacznej mierze ujednolicone uregulowania dotyczące sposobu rozpatrywania skarg. Nie dotyczy to jedynie działań, jakich mogą w takich sytuacjach oczekiwać od władz, ale także licznych kwestii praktycznych, takich jak możliwość uzyskania ochrony w trybie pilnym, zbierania i zachowywania dowodów, dalszego losu skonfiskowanych podrobionych towarów.

Jeśli chodzi o internet, ACTA otwiera nowy obszar działania. Sieć WWW jest najbardziej globalnym i otwartym rynkiem muzyki, filmów i książek, ale także miejscem obrotu milionami podróbek. Jak dotąd nie ma praktycznie żadnych międzynarodowych standardów ścigania naruszeń praw do takich towarów, ponieważ umowa TRIPS z 1994 r. została zawarta w czasie, gdy internet był jeszcze w powijakach. ACTA jest pierwszym porozumieniem, które wprowadza minimalny poziom harmonizacji i przejrzystości przepisów mających zastosowanie do tego typu naruszeń.

Trzeba zdać sobie sprawę, że dla Europy własność intelektualna jest tym, czym dla innych krajów bywają surowce naturalne. ACTA odegra ważną rolę w zabezpieczaniu konkurencyjności UE na światowym rynku – a zatem także miejsc pracy w Europie. Jeśli UE ma pozostać konkurencyjną gospodarką, musi polegać na innowacyjności, kreatywności i ekskluzywnych markach.  To kilka z naszych głównych atutów na światowym rynku.  Potrzebujemy zatem narzędzi, dzięki którym atuty te będzie można odpowiednio chronić na naszych głównych rynkach eksportowych. ACTA jest jednym z tych narzędzi.

Co dalej?

Umowa ACTA ma zostać podpisana w Tokio 26 stycznia 2012. W umowie zawarte są przepisy karne – obszar uważany za tzw. kompetencje “dzielone” pomiędzy UE a państwami członkowskimi. Dlatego umowa musi zostać podpisana i ratyfikowana przez UE oraz 27 państw członkowskich. Przedstawicielami UE będą ambasador UE oraz ambasador Danii (jako przedstawiciel Prezydencji UE – sprawowanej obecnie przez Danię). Po zakończeniu procedur krajowych niezbędnych przed złożeniem podpisu, państwa członkowskie reprezentowane przez swoich ambasadorów podpiszą w Tokio umowę ACTA. Większość z nich ma podpisać umowę tego samego dnia co UE.

Po podpisaniu umowy ACTA Parlament Europejski zostanie oficjalnie o tym powiadomiony w celu rozpoczęcia tzw. procedury zgody. W ramach procedury odbędą się dyskusje w różnych komisjach (komisja ds. handlu międzynarodowego, komisja ds. wolności obywatelskich, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych oraz komisja ds. prawa) oraz prawdopodobnie wysłuchanie publiczne. Głosowanie nad “zgodą” PE odbędzie się prawdopodobnie w kwietniu lub maju.

Po udzieleniu zgody przez Parlament Europejski oraz zakończeniu procesu ratyfikacji przez państwa członkowskie, Rada będzie musiała podjąć ostateczną decyzję o zawarciu umowy. Decyzja zostanie następnie przekazana innym państwom, które podpisały umowę ACTA (Australia, Kanada, Japonia, Korea, Meksyk, Maroko, Nowa Zelandia, Singapur, Szwajcaria i Stany Zjednoczone). Dopiero wtedy umowa wejdzie w życie dla całej UE.

Co działo się dotychczas?

Negocjacje zakończyły się pod koniec listopada 2010r., a Unia Europejska parafowała tekst w dniu 25 listopada 2010r. Obecnie trwa proces przyjmowania umowy przez UE. Została przyjęta przez Komisję 24 czerwca 2011 r. i przesłana do Rady, by ta udzieliła upoważnienia do jej podpisania, a następnie do Parlamentu Europejskiego w procedurze zgody.

Rada podjęła decyzję o podpisaniu umowy ACTA przez UE 16 grudnia 2011 r. Zgodnie z prawem, to właśnie Rada (reprezentująca 27 państw członkowskich) musi uprzednio zatwierdzić podpisanie traktatów międzynarodowych przez UE i wyznaczyć w tym celu swojego przedstawiciela, który podpisze umowę w imieniu UE.

Autor: Źródło: KE

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00