POLSKA I ŚWIAT:

Mój pomysł na Taniec z Gwiazdami [felieton]

Taniec nigdy nie wzbudzał we mnie zainteresowania i z reguły uprawiam go tylko po wcześniejszym wypiciu sporej ilości czystej wódki. Wstaję wtedy ze swojego miejsca i wykonuję nieskoordynowane ruchy tułowiem i rękoma. Nie wiem czy to można uznać w ogóle za taniec, ale tak to właśnie u mnie wygląda.

Jednak widowisko, którymi raczył nas ostatnimi tygodniami popularny kanał telewizyjny, to show na „poziomie”.

Od lat wciąż ci sami tancerze i tancerki i co tu ukrywać, coraz mniej znane „gwiazdy”. Z licznych twarzy, które kojarzę od razu, wyłapałem tylko słynną „celebrytkę”, która swoją karierę oparła na pokazywaniu d*** i robieniu potocznego „dzióbka” poprawianymi wielokrotnie chirurgicznie ustami. Zapomniałbym też wspomnieć o prezenterce sportowej, która wyróżnia się na tle innych ogromnym biustem, którego widok również robi furorę w sieci.

Poza tymi „rodzynkami” reszta uczestników i uczestniczek to przypadkowa zbieranina drugorzędnych aktorów, bądź piosenkarzy (obu płci), których zapewne poprzez swoją ignorancję serialową zupełnie nie mogę zidentyfikować.

Finałowe pary zaskoczyły mnie, ponieważ nie wystąpiły w nim moje faworytki, ale dwie pary z tancerzami, których szanowne jury oceniało najwyższymi notami.

Dziwiłem się, jak wyedukowane pod względem tańca towarzyskiego mamy społeczeństwo i z obrzydzeniem patrzyłem jak sprawnie radzą sobie na parkiecie. Moje ulubione panie odpadły już wcześniej w przedbiegach, a ich widoczne atrybuty, ku mojemu zniesmaczeniu, nie pomogły im dojść do finału i przy okazji zgarnięciu okrągłej nagrody.

Po wszystkim, uznałem to ostateczne widowisko, jak i całą edycję, za nieudane przedsięwzięcie. Wpadłem na pomysł (chętnym sprzedam prawa autorskie), żeby połączyć tą wysublimowaną rozrywkę z polityką. Kto ominie odcinek show, w którym rumbę, czy tango tańczyłby pan Kalisz, Palikot, Kaczyński czy też obecny premier Tusk. W odcinku specjalnym, za dodatkowe wynagrodzenie (wielokrotnie prześwietlone, co do pochodzenia) widziałbym specjalistę od materiałów wybuchowych pląsającego w rytmie rock and rolla! Cóż by to był za widok!

 

Autor: Marcin Radwański

Zobacz więcej

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Back to top button
0:00
0:00